Od niedawna goszczą w naszej ofercie
nowe kwiatki papierowe do scrapbookingu Latarnia Morska 🙂
Ale nie mieliśmy jeszcze okazji urządzić blogowego rozdawnictwa na tę okoliczność – dzisiaj nadrabiamy i rozdajemy kolorowy “bukiet”, w skład którego wchodzą kwiatki wszystkich oferowanych kolorów i wzorów.
Czy ktoś chętny? 😉 Zapraszamy do wpisywania się w komentarzach (prosimy tylko o 1 komentarz na 1 osobę) do niedzieli, 12. września włącznie.
A w komentarzach prosimy o napisanie do czego chcecie wykorzystać papierowe kwiatuszki, które można kupić w naszym sklepie z artykułami do scrapbookingu 🙂
W poniedziałek, 13. września, przeprowadzimy losowanie spośród wszystkich osób, które się zgłoszą i ogłosimy wyniki tutaj na blogu.
Uwielbiam te kwiatki. Używam je w albumach i na kartkach, niestety mają jedną wadę -szybko mi się kończą 😉 Z chęcią przygarnęłabym ten komplet.
O takich kwiatuszkach marzyłam! 🙂 Mam zamiar użyć je w kartkach dla rodziny i przyjaciół. Zapewne użyje ich w robieniu małych upominków i pudełeczek ;). Dzięki nim moje scrapy będą o wiele piękniejsze i mam nadzieje że osobom które dostaną takie kartki tez sie one spodobają 😛
a ja zrobię sobie naszyjnik i zatańczę taniec hula ,bo mi zimno 😛
I ja staję w dłuuugiej kolejce.
Pytanie raczej powinno brzmieć: do czego nie wykorzystsz papierowych kwiatków?
Kwiatki idelanie będą pasować do moich kartek okolicznościowych jak np. urodziny, śluby po chrzciny itp. Ale też wykorzystam je w scrapuszkach.
no to ja tez stanę w tym ogonku…..
UUUU jak z dawnych czasów – widzę kolejka dłuuuga a dopcha się tylko jeden, a na resztę czeka tylko ocet albo puste półki hi hi . Więc i ja chętnie Wam potowarzyszę i się w kolejeczce ustawię – a co tam w kupie cieplej. Pozdrawiam wszystkich kolejkowiczów i obsadę scrap.com. Acha – kwiatuszki chciałabym użyć do koleżankowego albumu ślubnego oraz na karteczki dla znajomych, którzy doceniają takie drobiazgi ;).
piekne kwiatki i ja sie na nie pisze…na pewno ozdobilabym nimi moje papierowe koszyczki i kto wie moze zaczne tez skrapowac… bardzo mi sie to podoba.
Więc powiem tak, ochotę na te kwiatki mam straszną ! Zbliżają sie moje urodzinki i miło by było dostać prezent 🙂 Bo na żaden inny liczyć nie mogę … Właściwie to szperałam w necie dla zajęcia mysli szukaniem inspiracji bo liczba moich lat zaczęła niespodziewanie przytłaczać …
Ale mam co robić 🙂 Mam troje wspaniałych dzieci i dla każdego robię osobny album, taki z pierwszych 3 latek. Najtrudniej jest mi z najstarszym synkiem bo ma już 16 lat i kwiatki mu nie tego , nie bardzo ale te brązowe by świetnie pasowały do kolorystyki jego albumu. Najbogatszy album wychodzi mi dla 3 letniej córci – prawdziwa z niej księżniczka 🙂 Kocha kwiatki i motyle , we wszystkim mi pomaga i z pewnością byłaby szczęśliwa z takiej ilości kwiatków kolorowych 🙂
Niebieskie i białe dla mojego najmłodszego 9 miesięcznego synka ! Jest tuż po Chrzcie i ma mase pieknych zdjęć które musimy przyozdobić własnie w Wasze Kwiaty !
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich 🙂
A.
Ja również ustawię się w kolejeczce. Kwiatki latarni Morskiej już mam, są super, żałuję, ze nie zamówiłam od razu więcej – a tu taka niespodzianka. Na razie potrzebuję różowe, niebieskie, zielone i brązowe do dwóch albumów – dla teściów i siostry, a cała reszta – na kartki!
Wykorzystam do scrapów.
A więc i ja się zapisze po kwiatuszki które przydają się do moich karteczek które zaczynam tworzyć z różnych okazji (urodziny, święta, gratulacje itd itp.)
Wkrótce mam zabrać się za mini albumik dla szalonej 18-latki, więc powyższa kwiatowa bomba kolorystyczna byłaby idealna!!!
A ja niedawno zostałam mamą i ciocią, i pracuję właśnie nad albumami z pierwszych tygodni życia mojego synka i siostrzenicy. Ta mała para to pierwsi przedstawiciele nowego pokolenia w mojej rodzinie, i akurat kopnął mnie zaszczyt, że mój synek był pierwszy!:) przyznam się, że bym nie zniosła gdyby bratowa mnie prześcignęła. Skrapami zajmuję się od niedawna, i odkryłam jaka to frajda, gdy zobaczyłam reakcję przyjaciółki na prezent ode mnie – własnoręcznie zrobiony pamiętnik. 🙂
Piękne candy 🙂
Kwiatuszki z miła chęcią wykorzystam do radosnej twórczości…do kartek, do tagów, do albumów, do wianków …i co tam tylko wyobraźnia podpowie
Spróbujemy 🙂 kto wie ..kto wie..a kwiatuchy są odlotowe!
I ja mam ochotę na kwiatki! Śliczniaste są! Z pewnością dodadzą uroku każdej pracy. Świetnie wyglądałby zrobiony z nich kwiatek warstwowy, taki imitujący prawdziwy. Prawie czuję nawet jego zapach;)
Białe kwiatki-jak dla mnie uniwersalne, takie najbardziej kocham!
Błękitne i różowe ozdobiłyby album i kartki dzieciowe;)
Żółte i turkusowe świetnie by ze sobą współgrały i pasowały do pozytywnie nastrajających prac.
Zielone i brązowe do męskich tworków,
a bordowe? Te są dla mnie tajemnicą, którą warto odkryć;)
zgłaszam się 🙂 pozdrawiam
te piękne kwiatuszki oczami wyobraźni już widzę na kartkach wszelkiego rodzaju: pastelowych -‘dzieciowych’, kremowych -ślubnych, energetycznie kolorowych -urodzinowych i łagodnie stonowanych -imieninowych
Oczywiście najbardziej będą wykorzystane do kartek, ale też i albumy z pewnością przepięknie ozdobią . Zresztą są tak cudne kolorki kwiatuszków, że ciężko by było zdecydować których kupić więcej 🙂
Śliczne kwiatuszki 🙂 Przydadzą się bardzo do karteczek, albumów i do wszystkich innych scrapków. Pozdrawiam
Na moich kartkach jeszcze nie było gotowych kwiatuszków, wszystkie do tej pory robię sama (efekt różny), chyba już pora spróbować 🙂 z ogromną chęcią dopisuję się do kolejki.
Bardzo ładne kolory kwiatków. Przydałyby się do dziewczęcego albumu, który mam w planach oraz do kartek. Dopisuję się do listy chętnych.
Do czego bym wykorzystała te cudne Wasze kwiatki?:D Oj do wszystkiego!!! Do kartek zaproszeń-właśnie teraz będę robić na chrzest z Waszymi cudami:D No scrapów, albumów, notesów! Zastosowanie mają wszelakie:) No i koniecznie muszę sobie je nabyć… Bo zapewne nie wygram hihi:)
Pozdrawiam Joaś!:)
http://joasiunia.blogspot.com/
z pięknych kwiatków mogą zrobić użytek przy robieniu kartek bądź scrapów bądź notesów czy też albumów. ale równie dobrze mogę sobie rozłożyć je na biurku i patrzeć jakie są piękne:)
Kwiatki oczywiscie wykorzystam do wszystkiego co tylko glowa wymysli,ale taki prezencik najbardziej ucieszył by moje dzieciaki ze swietlicy wiejskiej. Już widze te radosne oczęta. Pustki u nas ostatnio a funduszy i sponsorów brak,ale kto wie moze dopisze nam szczęście.
Te kwiatuszki są prześliczne, chętnie użyłabym ich do ozdobienia albumiku dla pewnej małej księżniczki, która za niedługo kończy roczek 🙂 🙂
Witam i przyznam szczerze, że byłabym niezmiernie uszczęśliwiona zostając posiadaczką tego cudownego zestawu! Jeśli chodzi pomysły co użycia tych śliczności, to się wypowiedzieć nie mogę, gdyż zajęłabym tyle miejsca na Waszej stronie, że nie byłoby widać innych komentarzy 🙂
Kolory świetne… będę upychać wszędzie:)
Ustawiam się w kolejce:)
Kwiatki są cudne, a będę je wykorzystywać do wszystkiego:) I do kartek i albumów, zakładek, notesów. Kwiatki pasują wszędzie więc na pewno się przydadzą:)
Ja bym chciała je mieć dla czystej chęci posiadania 😀 I nie oddała bym ich nikomu, bo zaszyłabym się z nimi w jakiejś jaskini, głaskała je i przytulała i szeptała do nich :”maj presziosssssss” 😀
A na poważnie marzą mi się kwiatowe karteczki, kwiatowe scrapuszka, kwiatowe pudełeczka i koniecznie kwiatowa zawieszka na drzwi 🙂
i proszę o dobry losie i maszyno losująca i szanowna komisjo: mnie wybierz, mnie, mnie, mnie, mnie, proszę!!!!!!!!!!
Już je widzę w albumach… ale w sumie to miałabym ochotę kleić je wszędzie dookoła 🙂
kwiatuszki są piekne i zawsze można je wykorzystac do ozdabiania, teraz tworze album na osiemnaste urodziny mojej córki, okładki juz są i część kartek w środku do listopada pewnie zdąże, i potrzeba mega dużo kwatków kojarzą sie zawsze z latem, zresztą album synka lokomotywa też ozdobiłam częściowo kwiatkami zakupionymi u was:)) pozdrawiam
robię koleżane albumik pierszy roczek termin porodu koniec października kwiatuszki by się przydały
jakie cudeńka! 🙂 A wykorzystam je do mojego albumiku, który narazie jest w mojej głowie… Planowałam wsadziś tak masę kwiatów 🙂
Uwielbiam kwiatuszki w scrapach, a najchętniej wykorzystałabym je do kalendarza-notatnika na ten rok szkolny, aby idealnie rozplanować pierwszy rok w liceum 🙂
Oczywiście najbardziej będą wykorzystane do kartek, ale też do albumów, notesów, zakładek
Dziewczyny, a czy wolno sąsiadam zapisywać sie? Nie jestem z Polski
Jak cudownie, że wróciły! A może przez cały czas były (białe i ecru), tylko moje oko ich się nie mogło doszukać! Cieszę się, że kwiatków latarnianych jest więcej i poszerzyła się ich paleta (barwna i wzorcowa). Są proste, eleganckie i jednocześnie subtelne. Cudnie zdobią kartki i nie tylko, poddając się różnym ulepszeniom pozwalającym puścić wodze fantazji. Do tej pory eksploatowałam kwiatki białe, ale gdybym miała szczęście zdobyć pozostałe – wykorzystałabym je przy najbliższych nadarzających się okazjach, czyli do albumu dla dzidzi, która za chwilę przyjdzie na świat w domu szwagra (czeka na nią body ze Scrapińca) – tu pewnie tradycyjny róż i może nieco na przekór turkus i urodzinach chrześniaczki (wymyślone już dawno na prezent opakowanie na płyty CD, a że lubi czerwień, więc pewnie kwiatki bordowe znalazłyby swoje zastosowanie), no i jeszcze do realizacji paru pomniejszych pomysłów, a że jakoś ostatnio kręcę się wśród brązów i zieleni – i pozostałe kwiatki nie czekałyby pewnie zbyt długo na utylizację.
Ale cóż… wpisów mnóstwo, a do 13 pewnie ich liczba się jeszcze podwoi!
Z góry gratuluję szczęściarzowi, który będzie mógł wykorzystać w swoich pracach najnowsze cudeńka Latarni Morskiej! Piękne są!!! Szczególnie te liliowe cieniowane!
kto by nie przygarnął takich cudenek … śliczne są 🙂 oczywiście przydałyby mi się do karteczek okolicznościowych …mam w planach zrobić też pierwsze notesiki …
…nic poczekam do 13 … pozdrawiam
Te cieniowane są najpiękniejsze 🙂
Oj ja bym takie kwiatki wykorzystała do scrapów i kartek, bo ostatnio gustuje własnie w takich bogato zdobionych. Kwiatkami oczywiście 🙂
Kolejka nieziemska, ależ czemu się tu dziwić skoro i kwiatuszki są cudne 🙂
A do czego bym je wykorzystała? Łatwiej by było mi wymienić do czego by się nie przydały 😛 A tak na poważnie: kartki wszelkiej maści :), albumiki, ramki, okładki, ATeCiaki, LO… tyle mi przychodzi na myśl w pierwszej chwili 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Kwiatuszki są śliczne 🙂
Wykorzystała bym je do przyozdobienia 2 albumów dla bliźniaczek których się
spodziewam. Szczególnie te różowe i żółte. Natomiast te brązowe i zielone
przydały by mi się do notesu kulinarnego.
Różowe do albumu mojej Zosi, a pozostałe kwiatuszki zamknę w szafie bo mi szkoda będzie używać:)
I ja też się zgłaszam:) Uwielbiam kwiatki od Latarni Morskiej, są niesamowite… i bardzo bardzo marzą mi się kolejne karteczki w kwiateczki:) Pozdrawiam
Prześliczne kwiatuszki. Nie wyobrażam sobie kartki bez kwiatka… więc kwiatki na pewno znalazły by zastosowanie w robionych przeze mnie kartkach. Miałabym mnóstwo zabawy 😀
Na kwiatuszki mam ochotę jak najbardziej! Takie prześlicznie soczyste kolorki, że aż ślinka cieknie! Oczywiście znajdą zastosowanie na moich kartkach, a najbardziej podobają mi się brązowe, bo ostatnio tworze w takich klimatach!
Przede wszystkim do kartek ślubnych! Uwielbiam te klimaty… a te kwiatuszki cudnie do nich pasują 😀
do kartek i scrapów, naturalnie 🙂
Witam,
wszyscy czekają na te cudowne kwiatuszki to może i ja mam szansę:)
Kwiatuszki wykorzystałabym do zrobienia ozdobnych skrapków z fotografiami dwójki dzieci Zosi i Frania z Margate w Anglii.
Będzie to prezent dla ich mamy Małgosi,
która pomaga nam w leczeniu mojej mamy, gości ją u siebie, załatwia wszytko – robi to z dobrego serca. W Polsce lekarze odmówili mamie leczenia, a tam jest szansa.
Za pomoc , którą otrzymaliśmy, mogę podziękować tylko w ten sposób aby zrobić dla tej Rodziny coś pięknego, niezwykłego – zrobionego z sercem i pasją, coś co sprawi im radość i spowoduje, że poczują się wyjątkowo otrzymując prześliczne scrapkowe zdjęcia ozdobione jeszcze śliczniejszymi kwiatuszkami.
Jeśli uda mi się zdobyć tą kolorową “łączkę” to moja fantazja nie będzie ograniczona kolorystycznie:)))
Niedawno zostałam mamą, więc kwiatuszki wykorzystam do dekorowania albumu dla mojej Oliwki…
Oj, ale fajnie byłoby je mieć… 🙂 Chętnie wykorzystałabym je do albumu z pierwszego roczku mojej Hani, a ona chętnie by je… wąchała 🙂 bo pociąga noskiem nawet jak widzi kwiatki na obrazku 🙂