Rozterka Lewej Raczki

 

Praca „na etacie” i macierzyństwo sprawiają, że rozwijam się w żółwim tempie i nie tak dynamicznie jakbym sobie tego życzyła. Nigdy nie mam tyle czasu ile bym potrzebowała na wykonanie jakiejś pracy. Znacie to? Przyszła więc pora określić się co najbardziej mi się podoba i temu poświęcić więcej uwagi, aby ćwiczyć się i szkolić. W moim przypadku ulubionym zajęciem okazało się kolorowanie stempli.

Sięgnęłam pamięcią do czasów dzieciństwa i zaczęłam od tradycyjnego kolorowania kredkami wodnymi (akwarelowymi) dostępnymi za kilka złotych w każdym sklepie papierniczym . Mój zestaw składa się z (aż) 12 kolorów i leżał na biurku od dawna.

kolorowanie_kredkami_1ZW

kolorowanie_kredkami_2ZW

Kolorowanie na tyle mnie wciągnęło, że chciałam spróbować czegoś innego. Marzyłam o drogich produktach, ale Złota Rączka Ania mądrze doradziła mi farbki akwarelowe 24 kolory! No tak! W końcu to kredkami i farbami kolorowało się w szkole i każdy ma w tym spore doświadczenie, prawda? 🙂

kolorowanie_farbkami_1ZW

kolorowanie_farbkami_2ZW

Zgłębiłam temat kolorowania stempli i zauważyłam, że im bardziej nazwa używanego produktu do kolorowania była dla mnie „nic niemówiąca” tym większe wrażenie na mnie robiło, że ktoś go używa. W wielu przypadkach pomija się określenie przedmiotu a używa samej nazwy firmy, tak powstała kosmiczna dla mnie lista, która mówi o tym, że kolorować można:

Ecolinami

Prismacolorami

Distressami

Promarkerami

Copicami

TomBowami

Można uprościć powyższą listę i powiedzieć, że kolorować można mazakami, kredkami, tuszami wodnymi albo farbami 🙂

Po pewnym czasie byłam przekonana, że mając zwykłe kredki i farby nie jestem w stanie pokolorować żadnego obrazka! Męczyło mnie to całymi miesiącami i w końcu uległam pokusie kolorowania jednymi z „magicznych” produktów, których pełna nazwa brzmi markery wodne TomBow. Można je rozmywać pędzelkiem z wodą albo specjalnym bezbarwnym markerem. Dają wiele możliwości, których sama jeszcze do końca nie rozgryzłam (jak tylko to zrobię napiszę o tym rozterkę!).

kolorowanie_markerami_TomBow_1ZW

kolorowanie_markerami_TomBow_2ZW

Trzy kolorowanki dla porównania:

markery wodne TomBow, farbki akwarelowe, kredki akwarelowe

kolorowanie_stemplZWi

 

Na koniec małe pocieszenie dla wszystkich początkujących a może i nie tylko. Nie przypadkiem przypadło mi miano Lewej Rączki wśród Złotych Rączek. Jako jedyna posiadam bowiem w tym zespole niezwykłą umiejętność zepsucia pracy w ostatnim momencie, a następnie czynię rozpaczliwe próby jej ratowania. Nie zawsze się udaje, ale przyznać muszę, że w całości do kosza powędrowały dopiero dwie prace! Jeśli przyjrzycie się dokładnie dziewczynce pokolorowanej farbkami zauważycie, że ma lekko wypukłą twarz. Za pierwszym razem (gdy kolorowanka była już skończona) wyszła mi z bardzo różową twarzą i nijak nie dało się jej rozjaśnić – po prostu 100% Indianka. Odbiłam stempel ponownie, starannie wycięłam głowę, ponownie pokolorowałam i precyzyjnie przykleiłam. Teraz wszyscy myślą, że taki właśnie był zamierzony efekt. 😀

Często mnie pytacie jakich używam tuszów do odbijania stempli do kolorowania: tylko i wyłącznie Latarnia Morska.

Jeśli ktoś jest ciekawy kolorowania markerami TomBow to wystarczy mnie zapytać – mam je na wszystkich imprezach scrapbookingowych i rękodzielniczych ze sobą (czy to już uzależnienie, które należy leczyć?).

 

Lewa Rączka Ania przeżywała rozterki podczas kolorowania stempla z zestawu Mała Księżniczka dostępnego w Scrap.com.pl:

zestaw MK zw

oraz markerów wodnych TomBow, które są także dostępne w sklepie oraz w pełnej gamie 94 kolorów do zamówienia przez Listę Społeczną.

4 komentarze na “Rozterki Lewej Rączki–kolorowanie stempli”

  1. 1

    […] Spędziłam kilka wieczorów nad kolorowaniem, ale w końcu udało się! Nie wiem ile wykonałam kolorowanek zanim w końcu powstały poniższe 3 w podobnej gamie kolorystycznej, ale duuuużżżoooo Mogę nareszcie odpowiedzieć przykładem jak wygląda różnica między obrazkiem pokolorowanym markerami Tombow, farbkami i kredkami. Kilka ciekawostek (z udziałem tych kartek przeczytacie) w rozwiązaniu mojej najnowszej “rozterki” na blogu sklepu scrap.com.pl TU […]

  2. 2
    Magda says:

    Najlepsze jest to, że gdyby nie widzieć tej opcji pokolorowanej markerami, to pozostałe też by się wydawały idealne, bo zresztą są. Ale markerami da się tak super rozmyć kolor jak chyba niczym innym 😉

  3. 3
    Brises says:

    Uwielbiam czytać o rozterkach Lewej – jak bym o sobie czytała 🙂

  4. 4
    kolorowAnka says:

    dzięki dziewczyny! – po przeczytaniu mojego własnego artykułu stwierdziłam, że nie wszystko ze mną w porządku, że tak się ujawniam ze swoimi wpadkami 😛 w ogóle nie jestem profesjonalna 😀

Napisz odpowiedź