Dziś będzie romantycznie-onirycznie, bo przedstawiamy kolejne produkty do scrapbookingu pod sztandarem “Latarni morskiej”, a są nimi …

zestawy papierowych kwiatków w kolorach białym i kremowym.

 

Każdy zestaw składa się z kwiatków w 2 kształtach (hortensja i margerytka), w 2 rozmiarach (małe 3-3,5cm i duże 4,5-5cm). W zestawie jest 60 szt. kwiatków.

 

zestaw bialy

 

zestaw kremowy

 

 

 

Od tej pory rusza kolejne Blog Candy, w którym do zdobycia jest poczwórny zestaw kwiatków!

 

blog candy - 4 zestawy kwiatkow

 

Aby wziąć udział w naszej zabawie wystarczy spełnić tylko jeden warunek – wpisać się w komentarzach odpowiadając na pytanie “Czy lubisz kolorować białe kwiatki? A jeśli tak, to czym/w jaki sposób?” 🙂 Mamy nadzieję, że zasypiecie nas inspiracjami! Zapraszamy do wpisywania się do najbliższej niedzieli, do godz. 21.

Przypominamy także, że ciągle trwają zapisy pod postem z Blog Candy, w którym można wygrać zestaw kolorowych tuszów –> klik

 

Jutro zapraszamy na następną odsłonę nowych produktów

naszej marki “Latarnia morska”!

250 komentarzy na “kolejna odsłona nowości “Latarnia morska” i BLOG CANDY”

  1. 101
    Drycha says:

    Oczywiście, że koloruję kwiatki! Koloruję, podkreślam, ozdabiam.
    Niezależnie od koloru tylko od potrzeb 🙂 Malowane farbą, rożnego rodzaju tuszami, lakierami, posypywane brokatem, spryskiwane rożnymi preparatami, stemplowanie, ozdabiane farbkami 3d….

  2. 102

    Ja osobiście często tuszuję kwiatuszki. Zdarzyło mi się także używać tuszu (zwykły rozcieńczony w wodzie) a potem gdy wyschły cieniowałam tuszem. Często robię “piegi” cienkopisem lub dodaję blasku anielskim pyłem 🙂 kroplami wody itd 🙂

  3. 103
    Paperina says:

    Białe, kremowe … wspaniałe są , mam na nie wielką chrapkę.
    Będę je cieniować tuszami, kolorować akrylami, kropkować markerami, posypywać brokatem i czym się jeszcze da…

  4. 104
    Freetany says:

    Nie koloruję kwiatki, chasem tonuje distress

  5. 105
    .edith says:

    Ja ozdabiam stemplami, czasem akwarelami potraktuję ale najbardziej to ja lubię takie czyste ,bez niczego 🙂

  6. 106
    Destiny ikt says:

    Białe i kremowe, są piękne same w sobie. Jestem początkująca, ale zdarza się, udoskonalić je farbą lub brokatem.
    Pozdrawiam

  7. 107
    jostek says:

    Cudne te kwiatki
    białe rzadko kiedy koloruję… ale zdarza mi sie kwiaty ozdabiać stemplami, albo tuszować 🙂
    no przecudne są 🙂

  8. 108
    Safrin says:

    Tylko kroplami wody…. rzadko nadaje kwiatom bialym barwe… najczesciej w takiej wlasnie formie sa mi potrzebne 🙂

  9. 109
    Justyna K. says:

    Ostempelkować:) najlepiej jakimś ornamentem;)

  10. 110
    BellaArt says:

    Kremowe są przepiękne:)
    Zdarza mi się ozdabiać białe jeżeli zbraknie potrzebnego koloru:) Najczęściej tuszami, czasami stemplami lub brokatem.

  11. 111
    Gosia says:

    Kremowe i białe wolę czyste. Pośrodku z ćwiekiem, perełką, szydełkowym kwiatkiem lub frywolitką 🙂

  12. 112
    AniaZosia says:

    jako początkująca nie miałam jeszcze przyjemności pracować z kwiatkami do scrapbookingu, liczę, że będę mogła poeksperymentować na tych wspaniałych słodyczowych zestawach 🙂

  13. 113
    Agnieszka says:

    Bardzo lubię kolorować kwiatki . Ale najbardziej lubię dodać jakiś stempelek.

  14. 114

    Bardzo lubimy naturalne kolory! W razie potrzeby używamy tuszu.

  15. 115
    elpimpi says:

    CUDNE te kwiatki! Ja głównie zostawiam takie jakie są (tylko w środek jakiś piękny ćwiek!!!), czasami tuszuję brzegi.

  16. 116
    rachel says:

    białe kwiatki są cudne ale przyozdabiam je lekko tuszem lub brokatem, tka aby nie straciły swej delikatności:) a w środeczek ładny guziczek lub kryształek…no jesli chodzi o środek to pomysłów jest wiele:)

  17. 117
    Krzysia says:

    Białe jest takie czysta, piękne, delikatne…… nigdy nie kolorowałam kwiatków, bo jeszcze ich nie posiadam, ale mam wielką ochotę spróbować. Barwiłabym tym co w tej chwili posiadam- herbatą, flamastrami, tuszem.

  18. 118
    Marsza says:

    Nigdy jeszcze nie kolorowałam kwiatów. Może czas by spróbować.

  19. 119
    MEa says:

    Wstyd się przyznać, ale gotowych kwiatów nigdy nie kolorowałam 🙁 może dlatego, że nigdy nie były białe;) a teraz mam ogromną ochotę tego spróbować 🙂

  20. 120
    Dagmara says:

    Pewnie, że koloruję. Tuszami, lub farbami akrylowymi i później można nałożyć cracle bądź glossy accent i wyglądają bajecznie. Jeszcze super wyglądają jak się pędzelkiem popaćka (metodą natryskową, przejeżdżając palcami po włoskach pędzla ;P )

  21. 121
    Ewa says:

    stempelkami :). Może nie jest to do końca kolorowanie, ale w efekcie kwiatki mogą być kolorowe i we wzorki 🙂

  22. 122
    Barbara says:

    Ja kwiatuszki takiego kolorku taktuję Glossy Akcents,lubię ten efekt porannej rosy 🙂

  23. 123
    milqin says:

    Wlasciwie sama na to nie wpadlam, ale ze podgladam blog Mirabeel, zobaczylam ze Ona tuszuje kwiatki. Wiec popatrzylam na swoje dzielo z bialymi kwiatkami i przytuszowalam je na… bordowo… Chyba nie mam zdolnosci 😉
    Wole jednak nie….
    Choc ostatnio przygladalam sie takim obrokatowanym… Kto wie…

    Pozdrawiam!
    Zestaw kremowy super!

  24. 124
    Noa-lia says:

    A ja lubię takie “dziewicze” i nie koloruję 🙂

  25. 125
    katharynka says:

    Przepiękne kwiaty, marzenie wielu scraperek a w tym i moje…
    Ja “tjuninguje” kwiaty tuszem, pisakami, brokatami w kleju i sypkimi. Ale tylko wtedy, kiedy są mi potrzebne takie konkretne, w określonym kolorze, a ja nie mam akurat takowych. Jednak najczęściej pozwalam im być białymi lub kremowymi 🙂

  26. 126
    dul says:

    Parafrazująć Gertrudę Stein – “Białe jest białe, jest białe, jest białe.” I Glossy Accents + ładne środki to wszystko, czego wg mnie potrzeba białym kwiatom :).

  27. 127
    samara84 says:

    Białe kwiatki czasami tuszuję albo maluję laierem do paznokci, ale najczęściej dodaję tylko kolorowy środek.

  28. 128
    k_maja says:

    takich kwiatków to żal kolorować 😉 ale zdarza się… kropkowanie, stemplowanie (awijasy, napisy), glimmermistowanie 😉 albo disstressowanie 🙂

  29. 129
    Nimucha says:

    Do niedawna białe kwiatki były nie do zdobycia i jeszcze do mnie nie dotarło, że już jest ich tyle, ile dusza zapragnie. Nie malowałam, nie przyszło mi to do głowy 🙂

  30. 130
    Anna says:

    Rzadko to robię, ale jak trzeba to albo embossingiem na gorąco albo tuszami i stemplami 🙂

  31. 131
    konwallia says:

    Te delikatnie kremowe i anielsko białe są przepiękne same w sobie, nie wiem czy odważyłabym się udoskonalać je czymkolwiek z obawy, że zniszczę ich naturalny urok. Ich subtelne piękno podkreśliłabym może małym guziczkiem, lub błyszczącym ćwiekiem. W prostocie tkwi całe sedno!

  32. 132
    Ewa says:

    Nie koloruję kwiatków, bardziej podobają mi się białe czy kremowe – “bez skazy” :).

  33. 133
    Asiiad says:

    Nie koloruję kwiatków. Lubię takie czyste. Czasami dodaję tylko Glossy Accent.

  34. 134
    myosthis says:

    szczerze mówiąc to nigdy tego nie robiłam 😉 jestem zwolenniczką klasyki, więc jak mam białe, to bardzo chętnie używam ich jako białych 😉

  35. 135
    Magda says:

    Ale kwiatuszki, super!
    Nie koloruję kwiatków. Zdarza się że lekko posypię brokatem albo dodam guzik lub ćwiek, ale to wszystko.
    Magda x

  36. 136
    Calista says:

    🙂 oo ja zazwyczaj lekko nadaję kolor albo kredkami suchymi pastelami albo akwarelowymi. Potem można rozmyć albo rozetrzeć 🙂
    Ale białe też mają swój urok

  37. 137
    Iza says:

    Nigdy nie miałam gotowych kwiatków. A te są cudne! Nie wiem czy miałabym odwagę je udoskonalać…może tylko w środeczek troche brokatu lub mały koralik:)

  38. 138
    Fejferek says:

    białe jest piękne i tego się będe trzymac 🙂 ale jeśli zajdzie taka potrzeba to poeksperymentuję z tuszowaniem 🙂 a już na pewno spróbuję dodać im połysku za pomoca sticklesów 🙂

  39. 139
    Agnieszka says:

    Takie “dziewicze” są najpiękniejsze. W razie potrzeby tuszuje brzegi, bądź odbijam stempelek.

  40. 140
    Kasia says:

    Ja też nie koloruję kwiatków, ale tylko dlatego, że sama jestem w tym temacie zielona 😛 Chętnie spróbuję, jeśli szczęście sie do mnie uśmiechnie.

  41. 141
    anna says:

    Czasami maluję farbami plakatowymi, delikatnie utrwalam choćby lakierem do włosów, całkiem nieżle się sprawdza.

  42. 142
    nati says:

    Zdarzyło mi się robić kropeczki cienkopisami, albo delikatnie cieniować farbkami czy też zdobić brokacikiem

  43. 143
    Gosia says:

    Nie koloruję, chociaż ozdabiam środki,ale chyba muszę spróbować;)

  44. 144
    rumianek says:

    w zasadzie nie koloruje, a jeżeli już to tuszem, farbami akrylowymi , plakatówkami i flamastrem.

  45. 145
    mordka says:

    Ja zdobię brokatem, śliczne te kwiatuszki:)

  46. 146

    pewnie nie napiszę nic nowego… ale jak tu nie brac udziału w tak rewelacyjnym candy! 🙂

    kwaituszki albo zostawiam takie jak są, jak mi pasują kolorystycznie. Albo tuszuję tylko brzego distressami, albo tuszuję całe w kawie / herbacie. Do siwatecznych prac podtuszowalam kwiatki tuszem złotym i miedzianym,tez super wyszlo. no i jeszcze czasem bawie sie brokatem. acha, a najfajnijesze zaskakujace efekty dalo odstemplownie na gladkim,jednolitym kwiatuszku stempelka z napisami jakimis,takimi ladna czcionka pochylą. i caly kwiatuszek wyszedl z nadrukiem – piekny efekt 🙂
    jeszcze ozdabiam kwaitki kropelkami glossy accent, lub perlową konturowką 3d.

    ufff,to juz chyba wszystko…
    🙂

  47. 147
    Agnieszka says:

    Oczywiście że lubię kolorować kwiatki 😀 przede wszystkiem złotym i srebrmym długopisem żelowym, farbami akrylowymi, czasem je stempluję (zwykle sama wycinam z papieru ale są krzywe 😛 ) czasem obklejam gazetą z napisami, postarzam kawą i tuszem w kolorze sepii

    Choć lubię też czysto białe 🙂 takie nieskazitelne 🙂

  48. 148
    kiciula says:

    lubię i najlepiej używać do tego po prostu kolorowych tuszy, ale fajnie też wychodzi kredkami akwarelowymi 🙂

  49. 149
    Monika says:

    Najpiękniejsze są te “niczym nietknięte”, mogą mieć ewentualnie delikatnie muśnięte brzegi akwarelą lub tuszem , albo kropelką wody (zamiennie kroplą kleju w pistolecie – przy czy może być to klej w dowolnym kolorze). 🙂

  50. 150
    moniq75k says:

    Wszystko zależy od koncepcji – nie potrafię jasno sprecyzować “lubię czy nie lubię kolorować kwiatki”. Jeśli bardziej pasują “nietknięte”, to takie zostawiam, jeśli zaś trzeba je “trącnąć” i “ulepszyć” to i owszem. I to czym popadnie. Tusze, farby, kawa, herbata, brokat, koraliki itd, itp. 🙂

Napisz odpowiedź